Jurassic Park: Zaginiony Świat – Steven Spielberg
Post napisany dnia o godzinie: Mar 05, 2013Odcinanie kuponów, mówili znawcy. Spielberg leci na kasę, jedzie na sprawdzonym patencie, powiela sprawdzony pomysł i przenosi go – to znaczy dinozaury – do wielkiego miasta. Ekscentryczny milioner zmuszony był zamknąć ośrodek. Jednak na horyzoncie pojawił się chciwy przedsiębiorca, który w opuszczonej wyspie, po której biegają prehistoryczny gady, widzi żyłę w dalszym ciągu pompującą złoto. Wysyła wyspecjalizowaną grupę myśliwych, by schwytali kilka okazów i przekonali inwestorów, że to żywe kury znoszące złote jaja. W przedsięwzięciu tym przeszkodzić chce matematyk, który ocalał w poprzedniej części i wie, czym grozi igranie z tymi stworzeniami. Zaginiony Świat potwierdza teorię kontynuacji filmowych – każda druga część dobrego filmu okazuje się co najmniej słabsza. Tak jak i ta. Zrobotyzowane atrapy dinozaurów zamieniono na komputerowe, co niestety widać. Co prawda, umożliwiło to nakręcenie ciekawszych scen, kiedy ludzie dosłownie ocierali się o krwiożercze gady i ledwo uszli z życiem, ale zwyczajnie widać sztuczność w ich ruchach. Poza tym fabuła. Cienka, w porównaniu z pierwszą. I tyle.